aaa4
Pig
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:34, 19 Cze 2017 Temat postu: side |
|
|
Byla umowiona z Maggie na kolacje w Old Ebbitt's Grill, ich ulubionej knajpce. Zamowi kurczaka w chrupiacej orzechowej panierce, natomiast Maggie zje stek. Niewykluczone, ze wypija butelke wina, zaleznie od nastroju Maggie, ktory wyniknie z tego, co wlasnie teraz oglada nad rzeka, pod estakada. Zreszta niewazne. Przyjaciolka na pewno powie jej, jakie dowody zastala na miejscu zbrodni. Maggie bedzie jej oczami i uszami. Gwen wystapi w roli adwokata diabla, przepyta Maggie, jak zazwyczaj to sie dzialo. Przy odrobinie szczescia przyjaciolka nie zorientuje sie, ze Gwen zna juz niektore odpowiedzi. Tak, to sie da zrobic.
Zreszta doktor Patterson nie miala wyboru, musiala tak postepowac.
Co za ironia, ze doszlo do tego wlasnie teraz, gdy zrezygnowala z pacjentow i zlecen, ktore mialy jakikolwiek zwiazek ze sprawami kryminalnymi.
Gwen zamknela okno i potoczyla wzrokiem po scianach gabinetu. Slonce odbijalo sie od oprawionych w ramki dyplomow. Cala sciana zawieszona byla zaswiadczeniami o jej kwalifikacjach i stopniach naukowych. Lecz w obecnej sytuacji jaka mialy one wartosc?
Gwen przetarla oczy. Brak snu zaczynal jej doskwierac, mimo to usmiechnela sie. Tak, to takze ironia losu, ze im byla starsza, madrzejsza i wiecej warta w swiecie nauki, tym mniej liczyly sie te wszystkie tak ladnie oprawione dyplomy.
Dotarla do samego szczytu zawodowej kariery. Tak przynajmniej twierdzili jej koledzy, cytujac artykuly i ksiazki Gwen w swoich pracach naukowych. Wszystkie te z trudem zdobyte honory otworzyly jej droge do Quantico, do Bialego Domu oraz Pentagonu. Poznala senatorow, czlonkow kongresu, ambasadorow i innych dyplomatow, wielu z nich zostalo jej pacjentami. Jedna z par miala nawet zapisany jej numer w funkcji "szybkie wybieranie". Niezle jak na dziewczynke z Bronksu. A jednak w tej chwili wszystkie te znajomosci i zaslugi nie mialy znaczenia.
Listy byly krotkie, instrukcje proste, ale pogrozki nie brzmialy powaznie, przynajmniej az do tego dnia. Jesli jednak dotad Gwen nie traktowala ich serio, teraz wiedziala juz, ze ow ktos bez wahania spelnilby swoja grozbe. Na szczescie wreszcie spotka sie z Maggie, ktora miala wstep tam, gdzie dla niej drzwi byly zamkniete. Przyjaciolka opisze jej [link widoczny dla zalogowanych]
miejsce zbrodni, przygotuje profil mordercy i pomoze odgadnac, kim jest ten niegodziwiec. Juz kiedys robily cos podobnego, wiele razy zbieraly dowody, porownywaly ofiary, rozwazaly wszelkie okolicznosci, a potem trafialy na slad, ktory prowadzil je do sprawcy. Teraz Gwen bedzie po prostu przewodnikiem Maggie, jak dawniej, kiedy mlodziutka wowczas i nieopierzona przyjaciolka po raz pierwszy zjawila sie w Quantico.
Moj Boze, wydaje sie, ze to cale wieki temu. Ile czasu minelo od tamtej chwili? Dziesiec lat? Jedenascie?
Gwen pelnila wowczas funkcje najwazniejszego niezaleznego konsultanta Cunninghama, zastepcy dyrektora FBI. Jako zaprawiony w boju mentor wziela Maggie pod swoje skrzydla, delikatnie popychala ja i zachecala. Pomimo roznicy wieku zostaly serdecznymi przyjaciolkami, zarazem jednak, wlasnie z powodu owych pietnastu lat, ktore je dzielily, Gwen czesto odgrywala inne role w stosunku do swojej najlepszej przyjaciolki - nauczyciela, psychologa, czasami nawet matki. Prawde mowiac, to ostatnie wcielenie ja sama bardzo zaskoczylo. Gwen wierzyla gleboko, ze nie posiada instynktu macierzynskiego, a tymczasem byla na [link widoczny dla zalogowanych]
Maggie go w niej obudzila. Moze wlasnie dlatego uwazala, ze poradzi sobie bez wiedzy i kryminalnego doswiadczenia przyjaciolki, ze sama, nic nikomu nie mowiac, rozwiaze ten problem. Pragnela tylko tak pokierowac Maggie, zeby w jej zastepstwie poszla tam, gdzie Gwen nie mogla pojsc, i sledzila morderce, a moze nawet go schwytala. Musiala jedynie doprowadzic do niego przyjaciolke. Wygra z nim w te gre, ktora sam wymyslil.
Czy to rzeczywiscie takie proste? Czy to sie uda? Musi sie udac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|